No więc, założyłam tego bloga, ponieważ miał się stać motywacją i drogą do perfekcji. Chciałam tu pisać o tym, jak dobrze mi idzie dieta, bieganie, ćwiczenia, ale jak na razie o tym żadnej notki, w której napisałabym, że jestem z siebie w 100% zadowolona. Nie chodzi mi o to, żeby zrobić z siebie modelkę, czy wychudzoną gwiazdę - nie, lubię swoje -jak to moja Babcia mówi - latynoskie kształty, ale chciałabym wyszczuplić uda, wyrzeźbić brzuch. Dotąd szło mi całkiem dobrze, rano biegałam i ćwiczyłam, piłam mnóstwo wody, trzymałam dietę, aż tu nagle 'te dni' i wszystko się posypało. Czuję się naprawdę świetnie z wydętym brzuchem itd. nie czuję się w ogóle atrakcyjna. Dlatego obiecałam sobie przed chwilą, że już nie pozwolę sobie na zaniedbanie siebie w jakikolwiek sposób. Nawet nie chodzi o to, że schudłam już 5kg, ale chodzi o to, że mam lepszą cerę i skórę, świetnie się czuję, mam pełno energii, a kolejna paczka Lay'sów na pewno w tym nie pomoże. Mam nadzieję, że będziecie mnie wspierały, pomagały i przede wszystkim opierniczały, jak coś spierniczę. Okej, idę spać, bo jutro rano czeka mnie BIEGANIE! Asia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz