wtorek, 5 lutego 2013

just great!

Po prostu świetnie... Nie biegałam już od czterech dni, nie ćwiczyłam, więc czuję się jak pączuszek. W dodatku wczoraj się cieszyłam, ponieważ w końcu zaprosili mnie na rozmowę kwalifikacyjną, która odbyła się dzisiaj. Sądziłam, że dobrze mi szło, że biegła znajomość dwóch języków zapunktowała, moje CV i ogólnie, ale się myliłam, bo pracy nie dostałam. Masakra, czuję się jakby ktoś, nie podciął skrzydła, ale je całkowicie obciął! Już nie wiem, gdzie mam szukać, nie wiem. W dodatku pokłóciłam się z mamą. Zajebiście. Jedynym miłym aspektem tego dnia jest ranek, który spędziłam w łóżku przytulona do swojej miłości, która przywiozła mi moje ulubione pączki z samego rana oraz miłemiłe było spotkanie mojego chrześniaka, non-stop śpiewającego 'Gangnam style' i 'Ona tańczy dla mnie'. Ale wszystko inne się je***. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Asia


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz