Po prostu świetnie... Nie biegałam już od czterech dni, nie ćwiczyłam,
więc czuję się jak pączuszek. W dodatku wczoraj się cieszyłam, ponieważ
w końcu zaprosili mnie na rozmowę kwalifikacyjną, która odbyła się
dzisiaj. Sądziłam, że dobrze mi szło, że biegła znajomość dwóch języków
zapunktowała, moje CV i ogólnie, ale się myliłam, bo pracy nie dostałam.
Masakra, czuję się jakby ktoś, nie podciął skrzydła, ale je całkowicie
obciął! Już nie wiem, gdzie mam szukać, nie wiem. W dodatku pokłóciłam
się z mamą. Zajebiście. Jedynym miłym aspektem tego dnia jest ranek,
który spędziłam w łóżku przytulona do swojej miłości, która przywiozła
mi moje ulubione pączki z samego rana oraz miłemiłe było spotkanie
mojego chrześniaka, non-stop śpiewającego 'Gangnam style' i 'Ona tańczy
dla mnie'. Ale wszystko inne się je***. Mam nadzieję, że jutro będzie
lepiej. Asia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz